Było bardzo fajnie.Dzień przed wyjazdem podałam pipetowi stress out , dzięki czemu jazda była spokojna a co najważniejsze obyło się bez wymiotowania :)
We Włoszech z psem można chodzić praktycznie wszędzie, czy do sklepu,muzeum,na rejs statkiem,w góry(co w Polsce zdarza się nieczęsto)widziałam nawet pana który poszedł z własnym pupilem do kościoła(!)
Najwięcej ras które tam spotkałam to jack russelly,bichony,sznaucery,owczarki niemieckie, niedaleko nas z Niemczech przyjechała pani z (nie wiem czy dobrze odmieniam)dwoma salukami :)
Wyjazd był bardzo przyjemny lecz jak to się mówi wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
To teraz kilka zdjęć ;
sznupulaa
Na koniec odsyłam chętnych do albumu są w nim nie tylko zdjęcia Loli,ale również Włoska architektura..----> KLIK
A Wy jak spędziliście majówkę ?
My majówkę (jak praktycznie każdą jedną) spędziłyśmy w domku ;) Super zdjęcia, fajnie że wypoczęłyście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Zazdro :D
OdpowiedzUsuńNasza majówka jak każda inna, czyli w domciu :P
Super muszą być takie wypady z psem! :D
OdpowiedzUsuńMy jak prawie co roku majówkę spędziłyśmy w domu. Super zdjęcia i piękne widoki:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas
http://mila-tosia-lola.blogspot.com/
Świetnie spędziliście czas. ;)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć. ;]
My to jak zwykle byliśmy w domu... :))
Nie obyło się u nas bez ćwiczenia sztuczek, więc można powiedzieć, że czas spędziliśmy aktywnie. ;]]
Teraz tylko czekamy do wakacji.! ;D
Śliczne zdjęcia, Lola jest piękna i fotogeniczna. ;)
Pozdrawiamy Was.! ;*
Zazdroszczę Ci!
OdpowiedzUsuńI pięknego whippecika i wyjazdu ;)
Ja majówkę spędziłam z moją Korą na ogródku =)
Pozdrawiam!
Ale fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa tradycyjnie spędziłam ten czas w domu, nie tradycyjnym niestety było to, że musiałam się uczyć :(
Ładne zdjęcia :)
Pozdrawiamm
Wszechobecne sznupki :D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna majówka dla Was, jak i dla nas, mimo że w domu.
Zabieram się do oglądania innych Twoich fotek,pozdrawiam!
Ale miałyście super majówkę! Wyjazdy z psem są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńFajny raport na temat włoskiego podejścia do psów. Zwierzaki i ich opiekunowie mają na pewno łatwiej niż w Polsce, ale dzięki popularyzacji psich sportów i szkolenia pozytywnego może się to zmieni :)
Niesamowita majówka! *.*
OdpowiedzUsuńSzczerze Wam zazdroszczę, nie dość, że do Włoch to jeszcze z czworonożnym przyjacielem. Lola ma naprawdę co wspominać. ;)
Pozdrawiamy E&F.
Piękne zdjęcia :) Lola to prawdziwy podróżnik :)
OdpowiedzUsuńO rany jaka cudowna wyprawa! Zazdroszczę takiej przygody! Marzę o wyprawie nad morze z psem moim czekoladowym, byłaby przeszczęśliwa :))
OdpowiedzUsuńBiegnę oglądać zdjęcia, bo to co tu jest zapowiada smaczną fotorelację
pozdrawiam z nutką czekolady
Psisko świata widzi dużo:P
OdpowiedzUsuńA języków sie uczy?
OdpowiedzUsuńO bardzo zazdroszczę takiej fajnej wyprawy ;)
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz, ale bardzo fajny blog, super psinka, śliczna ♥
Dodaję się do obserwatorów zapraszam do mnie ; zyciezmoimpsem.blogspot.com
Pozdrawiam Martyna i Funny (czyt. Fany)
Dziękujemy
UsuńOczywiście będziemy Was obserwować ;)
fantastyczny wyjazd! :) jak włosi reagują na psy? nie mieliście problemów ze znalezieniem noclegu ani stołowaniem się?
OdpowiedzUsuńps. cudna obroża ;)
włosi są bardzo mili w stosunku do braci mniejszych :) żadnych problemów nie było,bo już wcześniej zarezerwowałam miejsce dla psa w biurze podróży ;)
UsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś tę czerwono-czarną smycz?
Pozdrowienia
smyczkę kupiłam w Kakadu ;)
Usuń