niedziela, 18 listopada 2012

W Paprocanach

Dzisiaj mój  tata miał zawody w Tychach,a dokładniej to w Paprocanach. Nie było mowy abym nie zabrała ze sobą psa.Do tego że była piękna,jesienna pogoda,wzięłam aparat i przeszłam się z mamą i bratem w koło jeziora.Niestety zgubiłam a raczej Lola adresówkę,na szczęście została jeszcze jedna.Poniżej zdjęcia
















;D










6 komentarzy:

  1. super zdjęcia i jaka szalona Lolka ;)
    byłyśmy z Ori w Paprocanach :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne fotki.
    Super teren do biegania dla psa.
    Mój Majlo tez zgubił adresówkę :\
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że zgubiły Wasze psiaki tylko adresówkę, a nie siebie!
      Fajne zdjęcia,
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Lala jest śliczna.
    Zwłaszcza jej oczy- zakochałam się ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ ona jest śliczna ;D Bardzo fajne zdjęcia :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjęcia, przepiękne widoki :)
    Mój Amoor gubi 'potwierdzenia szczepienia na wściekliznę' namiętnie :D

    OdpowiedzUsuń