piątek, 26 lutego 2016

W odwiedzinach u szczeniaków

W dzisiejsze południe razem z Lolą pojechałyśmy do hodowli, aby zobaczyć już prawie czterotygodniowe szczeniaki, które urodziła mama Loli. O dziwo reakcja psiny w ogóle nie była taka jak myślałam - zachowywała się baardzo grzecznie, a nawet podchodziła i wąchała maluchy jak Hagi nie było w pobliżu :D
Whippeciątka, a szczególnie te małe to przesłodkie stworzenia.. ahh gdybym tylko mogła to wszystkie bym włożyła do kieszeni i pojechała z nimi do domu :D Niestety z tego co mi wiadomo, maluchy są już zarezerwowane, a szkoda, bo moja mama już nawet się zgodziła na drugiego psiaka... No cóż miejmy nadzieję, że wkrótce nadarzy się kolejna okazja, a tymczasem kilka zdjęć szczeniaków.





                                                         moja faworytka :D

























5 komentarzy:

  1. Ojej, małe whippeciątka są absolutnie urocze! <3 Ile one mają tygodni na tych zdjęciach? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, niby dwa lata czekania do kolejnego psa, ale ja nadal vues'uje pomiędzy łipetkiem a pozostałymi, wymarzonymi rasami... Uwielbiam takie maluszki z długimi łapkami!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog,bardzo ciekawe posty! :)
    Uwielbiam blogi tego typu :))
    A tu jest mój-
    motekkotka5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, ile słodkości! *.* zazdroszczę takiej wizyty w hodowli i możliwości podziwiania maluszków :D

    OdpowiedzUsuń