Na trzy dni pojechaliśmy do drugiego domku ;]
Fajnie było mieliśmy tyle w śniegu w ogrodzie więc czym prędzej poszłam na ,,dupoloty'' : D
Lola akurat spała więc miałam okazję
...
2 dom jest baaardzo blisko Cieszyna także z Katowic jedzie się godzinkę...
i takie tam zdjęcia
Dziecko skore do zabawy
A to kto ? kocica Luna ?
pyścior mój :D
i jeszcze
a dzisiaj rano było dla Lunki i Lolki niezwykłe zjawisko...
do sypialni niespodziewanie przyleciał motylek dałam go na parapet bo pomyślałam że nie żyje , nagle Lunka weszła na parapet , łapała łapkami motylka ale ten ciągle jej zmykał
No i nagle Lola się budzi i fiuu za motylkiem , wzięła go do swojej paszczy ale ja zdążyłam go uratować
zdołało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie... : D